Przynęty Lunker City Fin-S Fish zrewolucjonizowały zawodnicze łowienie okoni. Po wielu próbach z prowadzeniem i uzbrojeniem okazało się, że tej wielkości guma jest o wiele skuteczniejsza na nawet niewielkie okonie, niż powszechnie używany trok boczny.
Od tego czasu minęło już kilka lat i dzisiaj, nie ma chyba spinningisty, który nie miałby w swoim pudełku tej właśnie przynęty. Niestety wraz z popularnością oryginalnych gum firmy Lunker City, pojawiły się na rynku podróbki, które nie dorównują pierwowzorowi ani jakością, ani łownością, ani też wersjami kolorystycznymi. Doprawdy nie znajduję argumentu, którym kierują się wędkarze, rezygnujący z oryginału na korzyść Chińskich podróbek. Może po prostu chcą łowić mniej ryb!
Najmniejsze rozmiary Fin-S Fish sprawdzają się przy połowie najpopularniejszych ryb drapieżnych – okoni, szczupaków oraz sandaczy. Osobiście używam do ich zbrojenia oryginalnych główek w kształcie trójkąta, jednak zwykła główka jigowa także się tutaj sprawdzi. Różnica polega jedynie na tym, że przy główkach Lunker City ścinam kawałek gumy i przynęta zyskuje dosy...
Przynęty Lunker City Fin-S Fish zrewolucjonizowały zawodnicze łowienie okoni. Po wielu próbach z prowadzeniem i uzbrojeniem okazało się, że tej wielkości guma jest o wiele skuteczniejsza na nawet niewielkie okonie, niż powszechnie używany trok boczny.
Od tego czasu minęło już kilka lat i dzisiaj, nie ma chyba spinningisty, który nie miałby w swoim pudełku tej właśnie przynęty. Niestety wraz z popularnością oryginalnych gum firmy Lunker City, pojawiły się na rynku podróbki, które nie dorównują pierwowzorowi ani jakością, ani łownością, ani też wersjami kolorystycznymi. Doprawdy nie znajduję argumentu, którym kierują się wędkarze, rezygnujący z oryginału na korzyść Chińskich podróbek. Może po prostu chcą łowić mniej ryb!
Najmniejsze rozmiary Fin-S Fish sprawdzają się przy połowie najpopularniejszych ryb drapieżnych – okoni, szczupaków oraz sandaczy. Osobiście używam do ich zbrojenia oryginalnych główek w kształcie trójkąta, jednak zwykła główka jigowa także się tutaj sprawdzi. Różnica polega jedynie na tym, że przy główkach Lunker City ścinam kawałek gumy i przynęta zyskuje dosyć pełny i opływowy kształt, zaś przy klasycznej główce nie wygląda to już tak fajnie.
Najmniejsze z rozmiarów gumy Lunker City Fin-S Fish uzbrajam lekko. Maksymalnie do czterech gramów. Dzięki temu przynęta fruwa w wodzie i chyba stąd wzięło się popularne już nazewnictwo tej metody, jako łowieni jaskółkami.
Łowienie polega na krótkich, energicznych pociągnięciach i nagłym zatrzymaniu przynęty. Ta, skacze na boki, kręci fikołki, wyskakuje do góry by za chwilę pikować w dół. Moim zdaniem im bardziej nieskoordynowane ruchy wabika, tym lepsze efekty.
Okonie i szczupaki biorą agresywnie i pewnie i często zdarza się, że gonią przynętę do samej łodzi. Sprawdzają się wszędzie tam, gdzie w toni lub pod powierzchnią kręci się drobnica. Przynętę rzucamy w stado i łowimy ryby które zawsze pod taką stołówką się kręcą.
Większy rozmiar to doskonała przynęta sandaczowo-szczupakowa. Dorzucam parę gramów i łowię w podobny sposób tyle że tuż nad dnem. Przynęt niczym nie dozbrajam.
Przy używaniu najmniejszej gumy haczyk numer 4 lub 2 w zupełności wystarczą. Okonie i szczupaki atakują od głowy, więc nawet piętnastocentymetrowy okoń nie ma problemu by połknąć gumę mierzącą około 7 centymetrów. Większe gumy uzbrajam w hak 1/0 lub 2/0.
Są to także doskonałe przynęty do metody Drop Shot – zresztą do tego celu zostały stworzone. Uzbrojone w pojedynczy haczyk i wstawione na odpowiednią głębokość, potrafią zdziałać cuda. Ważne aby nieustannie pracować wędziskiem. Żadne gwałtowne ruchy, tylko delikatne poderwania z przemieszczeniem gumy co kilkadziesiąt sekund.
Jest to kolejna guma tej firmy, w której zastosowano silikon z najwyższej półki. Miękki i elastyczny a przy tym trwały. Nawet po kilkudziesięciu wyjętych okoniach guma ciągle trzyma się na swoim miejscu, czego nie można powiedzieć o falsyfikatach.
W chwili obecnej jest to tak podstawowa przynęta na okonie, że nie mogę sobie przypomnieć jak łowiono je wcześniej. Nie wyobrażam sobie także sytuacji, że mógłbym ich nie mieć w pudełku a fakt, że coraz częściej na małe „finsy” łowione są także bolenie świadczy o tym, że wiele jest tutaj jeszcze do odkrycia.*
Wojciech Krzyszczyk
Lunker City
Lunker City to firma z USA specjalizująca się w projektowaniu i produkcji przynęt miękkich. W skład zespołu ekspertów wchodzą najlepsi specjaliści z różnych metod połowu, i to właśnie dzięki nim przynęty, które są przekazywane do handlu dla zwykłych wędkarzy odznaczają się wysoką skutecznością.
Przynęty Lunker City są projektowane i testowane w miejscach, gdzie rozpoczęła się ich historia, gdzie produkuje się ich najwięcej na świece i gdzie są najpopularniejsze wśród wędkarzy.