Zimowy wieczór, za oknem mróz i gruba warstwa śniegu, a my delektujemy się ciepłem bijącym z kominka, relaksujemy się kręcąc muszki, popijając herbatę i słuchając trzasku palonego drewna.
W pudełku ląduje kolejna udana muszka – uśmiechamy się widząc piękne proporcje, starannie ułożone materiały, wręcz dumnie sterczące skrzydełka.
Owszem, są wśród nas tacy wykonawcy much, którzy kręcenie muszek traktują jako osobne hobby, a ich konstrukcje są dopieszczone i dopracowane pod każdym względem. Doskonalą swoje umiejętności, kręcą skomplikowane choć zupełnie bezużyteczne wzory – doskonalą warsztat.
Jeżeli nie czujemy bakcyla, to powinien przemówić aspekt stricte wędkarski. Pomimo ogromnego asortymentu, czasami ciężko znaleźć muszkę, która spełnia nasze wymagania. Taką pod konkretną rybę, w konkretnej miejscówce, o konkretnej porze. I tutaj z pomocą przychodzi ten szeroki dział, o którym napisano już niejedną książkę.
Znajdują się tutaj starannie dobrane materiały muchowe wiodących producentów z Europy i USA. Od materiałów pochodzenia naturalnego, po nowoczesne materiały syntetyczne do wykonywania dużych much, którymi łatwo rzucać.