Wobler Rattlin Sting to absolutne arcydzieło w technologii twitchbait!
Każdy łowca szczupaków i sandaczy wie, że w jego wędkarskim asortymencie nie może zabraknąć odpowiedniej przynęty do twitchingu.
Wobler Salmo Rattlin Sting ma zintegrowany system do dalekich rzutów, więc mimo, że waży tylko 11 g, długość rzutów nie stanowi tutaj problemu. Podczas prowadzenia wewnętrzna grzechocząca komora wabi drapieżniki z niezwykłą skutecznością.
Podszarpywany delikatnie subtelnie zmienia kierunek a przy trochę mocniejszych szarpnięciach symuluje chorą rybkę, która będzie powodować nieodpartą chęć ataku u drapieżników.
Pozostawiony bez akcji ze strony wędkarza Rattlin’ Sting będzie zupełnie nieruchomy, zawieszony w toni.
Wobler Rattlin Sting jest dostępny w szerokiej gamie kolorystycznej testowanych przez wiele miesięcy kolorów oraz wykończone są okiem 3D, Kotwicami KVD Mustad oraz kółkami łącznikowymi amerykańskiej marki Rasco, wykonanymi ze stali nierdzewnej. Jak wszystkie przynęty Salmo, wykonany ręcznie Rattlin'' Sting był testowany w zbiorniku, abyśmy mogli zapewnić tobie najwyższą jakość pracy przynęty i jej powtarzalność
- Typ przynęty – twitchbait
- W ofercie Salmo od - 2018
- Dostępne rozmiary - 9 cm
- Dostępna wersja - Suspending i Deep Runner
- Dostępne kolory - 9
- Polecana żyłka/plecionka (mm) – 0,23 / 0,15
- Głębokość nurkowania(m) - 1,0 / 2,0
- Polecona metoda wędkowania – casting, trolling
- Polecany na - bass, szczupak, okoń, bolenie
Woblery Rattlin Sting jak łowić:/b>
Kiedy łowisz w rzekach i innych wodach płynących rzucaj w poprzek nurtu i prowadź bardzo powoli. Sting będzie utrzymywał swoją dotychczasową głębokość kiedy przestaniesz wybierać żyłkę, bez tonięcia. Ten moment kiedy przynęta jest zawieszona w toni, bardzo często prowokuje nawet najbardziej powolne drapieżniki. Kiedy prowadzona przynęta jest już na pożądanej przez ciebie głębokości powinieneś prowadzić ją krótkimi seriami szarpnięć (od 0,5m do 1m) i robić krótkie przerwy pomiędzy szarpnięciami. Pamiętaj, żeby w przerwach uważnie obserwować plecionkę, aby była zawsze napięta, bez luzów, dzięki temu nie ominiesz brania, a zacięcie będzie pewne i efektywne. Dla trollingu przynęta nie wymaga dodatkowego obciążenia, jednakże, jeśli chcesz uzyskać większą głębokość obciążenie musi być przynajmniej metr powyżej założonej przynęty.
Polskie
woblery Salmo. Założycielem firmy Salmo i głównym projektantem przynęt tej marki jest Pan Piotr Piskorski. Firma SALMO powstała w 1991 roku na fali wielkich przemian ustrojowych w Polsce. Jej założycielami byli Piotr Piskorski i Radosław Zaworski – absolwenci studiów ichtiologicznych i zapaleni wędkarze. To właśnie ich wielka pasja do wędkarstwa była i jest nadal inspiracją i siłą napędową firmy. Nie ma oprócz SALMO na świecie producenta przynęt, który obok pasji do wędkarstwa i zdolności, zainwestowałby profesjonalną wiedzę o biologii ryb.
Od początku podzielili oni między siebie zadania w firmie – Piotr zajmuje się projektowaniem przynęt, a Rado stara się jak najszybciej wprowadzić te pomysły w życie czyli do produkcji. Ideologia firmy i plany działania na przyszłość są oczywiście wynikiem dyskusji. Jedno było jednak pewne od pierwszych chwil istnienia firmy
woblery Salmo muszą to być kojarzone z najwyższą jakością. Taka filozofia, choć kłopotliwa i bynajmniej nie ułatwiająca startu młodej firmie, zaowocowała stosunkowo szybko pozytywnymi efektami.
W ciągu kilku lat można było już znaleźć woblery firmy w większości krajów europejskich. Bardzo istotny był coroczny udział w międzynarodowych targach wędkarskich. Pierwszy raz woblery
Salmo wystawiła swoje wyroby w Genewie w 1995 r i od tej pory nie opuszcza żadnych targów EFTTEX. Aktualnie polski producent ma dystrybutorów w ponad 40stu krajach na wszystkich kontynentach.
Doskonałe pomysły nie rodzą się jak wiadomo z niczego. Firma SALMO jest dumna ze współpracy z najlepszymi wędkarzami z Europy oraz z USA. Wiedza i doświadczenie projektantów i konstruktorów SALMO wsparta sugestiami mistrzów wędki z całego świata owocuje produktami najwyższej klasy.